Firma macierzysta Facebooka, czyli Meta ogłosiła w tym tygodniu wydanie Code Verify, rozszerzenia przeglądarki o otwartym kodzie źródłowym, które ma na celu weryfikację autentyczności kodu podawanego przeglądarce.

Code Verify opiera się na idei integralności pod zasobów — w której przeglądarki weryfikują integralność pobranego pliku — ale stosuje tę zasadę do wszystkich zasobów na stronie internetowej i wykorzystuje Cloudflare jako zaufaną stronę trzecią.

Meta mówi, że użytkownicy WhatsApp Web mogą teraz wykorzystać rozszerzenie, aby upewnić się, że aplikacja nie została naruszona lub zmieniona. Rozszerzenie zostało zaprojektowane do automatycznego porównywania kodu działającego w WhatsApp Web z kryptograficznym hashem, który został powierzony Cloudflare, oraz do powiadamiania użytkownika o wykryciu jakiejkolwiek niespójności.

Według Meta kontrole są przeprowadzane automatycznie, w czasie rzeczywistym i na dużą skalę, dzięki zewnętrznej weryfikacji Cloudflare. Wraz z aktualizacją WhatsApp Web, Code Verify i kryptograficzne źródło w Cloudflare są również aktualizowane.

Code Verify został wydany dla Chrome i Microsoft Edge, a wkrótce pojawi się również w Firefoksie.

Według Meta użytkownicy mogą być pewni, że ich prywatność nie zostanie naruszona, ponieważ rozszerzenie nie rejestruje żadnych danych ani metadanych, żadne informacje nie są udostępniane, a WhatsApp nie ma dostępu do wiadomości użytkowników.

„W rzeczywistości ani WhatsApp, ani Meta nie będą wiedzieć, czy ktoś pobrał rozszerzenie Code Verify. Ponadto rozszerzenie Code Verify nigdy nie wysyła wiadomości ani czatów między użytkownikami WhatsApp do Cloudflare” – mówi Meta.

Code Verify uruchamia się natychmiast po instalacji i wyświetla zieloną ikonę w przeglądarce, jeśli kod WhatsApp Web jest w pełni zweryfikowany. Pomarańczowa ikona jest wyświetlana, jeśli wymagane jest odświeżenie strony lub jeśli rozszerzenie zakłóca weryfikację kodu, natomiast czerwona, jeśli zostaną znalezione potencjalne problemy z zabezpieczeniami.

Rozszerzenie jest teraz dostępne w serwisie GitHub, umożliwiając innym wykorzystanie go do weryfikacji własnych aplikacji. Co więcej, dzięki otwartemu programowi Code Verify, Meta oczekuje, że będzie ewoluować w oparciu o wkład społeczności.

„Wierzymy, że wyznaczamy nowe terytorium z automatyczną weryfikacją kodu przez stronę trzecią, na taką skalę. Mamy nadzieję, że więcej usług będzie korzystać z wersji Code Verify o otwartym kodzie źródłowym i sprawi, że zweryfikowany przez stronę trzecią kod internetowy stanie się nową normą” — mówi Meta. To nie jedyne nowości, które (Facebook) Meta zaserwował nam w tym kwartale. Na początku roku firma ogłosiła, że uruchamia jeden z najpotężniejszych superkomputerów na świecie, aby zwiększyć jego zdolność do przetwarzania danych, pomimo ciągłych sporów dotyczących prywatności i dezinformacji.

Amerykański gigant technologiczny powiedział, że szereg maszyn może przetwarzać obrazy i wideo do 20 razy szybciej niż ich obecne systemy.

„Doświadczenia, które budujemy dla meta wszechświata, wymagają ogromnej mocy obliczeniowej (kwintyliony operacji na sekundę!)”, napisał szef Meta, Mark Zuckerberg na Facebooku, odnosząc się do swojego pomysłu na internet 3D, w którym użytkownicy zakładają zestawy słuchawkowe i czujniki do rzeczywistości wirtualnej.

Firma przewiduje opracowanie narzędzi sztucznej inteligencji (AI), które między innymi pozwolą ludziom mówiącym w kilku różnych językach rozumieć się w czasie rzeczywistym.

Meta powiedział, że maszyna, znana jako AI Research SuperCluster (RSC), była już w pierwszej piątce najszybszych superkomputerów i stanie się najszybszą maszyną AI na świecie, gdy zostanie w pełni zbudowana w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Facebook od dawna jest krytykowane za sposób, w jaki przetwarza i wykorzystuje dane, które pobierają od swoich użytkowników.

Algorytmy sztucznej inteligencji, które kierują użytkowników Facebooka w stronę atrakcyjnych postów, zostały skrytykowane za to, że przyczyniają się do podsycania dezinformacji i mowy nienawiści.

Facebook wielokrotnie przepraszał za negatywne skutki swoich algorytmów i od dawna sygnalizował swoje inwestycje w moderatorów treści i inne środki, które mają sobie radzić z problematycznymi postami.

W poście na blogu zapowiadającym superkomputer dwóch członków zespołu badawczego Meta ds. AI podkreśliło, że usuwanie szkodliwych treści było jednym z „krytycznych przypadków użycia” dla rozwoju sztucznej inteligencji.

Jest to szczególnie wrażliwe z powodu sporów prawnych, które Facebook toczy. W lutym Facebook (Meta), zgodził się zapłacić 90 milionów dolarów, aby zakończyć 10-letni pozew, oskarżając tego giganta mediów o śledzenie użytkowników online nawet po wylogowaniu się z sieci społecznościowej.

„Osiągnięcie ugody w tej sprawie, która ma ponad dziesięć lat, leży w najlepszym interesie naszej społeczności i naszych akcjonariuszy i cieszymy się, że możemy pominąć ten problem” – powiedział AFP rzecznik Meta, Drew Pusateri.

W pozwie twierdzono, że Facebook naruszył wytyczne dotyczące prywatności, śledząc wizyty użytkowników na zewnętrznych stronach internetowych, które zawierały przyciski „Lubię to” Facebooka, aby lepiej targetować reklamy.

Według dokumentów sądowych to śledzenie było sprzeczne z zapewnieniami udzielonymi przez Facebooka w tamtym czasie.

Pozew, który skonsolidował stanowe i federalne powództwa, reprezentował osoby, które miały aktywne konta na Facebooku od początku 2010 roku do końca 2011 roku.

Podziel się z innymi tym artykułem!