Pierwsza kara RODO

Tydzień przyniósł wiele ważnych wydarzeń, ale faworyt jest jeden. W mediach szerokim echem odbiła się pierwsza “kara RODO”. Sprawa od razu wzbudziła kontrowersje, czy to przez wysokość kary – 1 mln złotych (dokładnie 943 Kilo), czy też w związku z uzasadnieniem. W skrócie mówiąc kara jest z art.14. czyli za brak wykonania obowiązku informacyjnego.
Przypominamy: Zainteresowany (osoba której dane są przetwarzane) musi być wprost poinformowany m.in. o osobie administratora, celach i podstawie prawnej przetwarzania danych osobowych (prawnie uzasadniony interes — trzeba dokładnie sprecyzować), kategoriach danych osobowych, odbiorcach danych osobowych, okresie przechowywania danych, prawie dostępu do danych, a także prawie ich sprostowania i usunięcia.


Dyrektywa o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym

Inne ważne wydarzenia odbywały się 26 marca w Parlamencie Europejskim. Poparł on projekt dyrektywy w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Projekt był głosowany bez poprawek – za dyrektywą głosowało 348 posłów, przeciw 274, a 36 wstrzymało się od głosu.
Wokół projektu narosło wiele kontrowersji, czasami podyktowanych kalendarzem wyborczym. Zmiany omówimy w osobnym artykule. Na razie informacja pocieszająca zaniepokojonych implementacja dyrektywy zabierze w przybliżeniu 2 lata.


Ponieważ dzisiaj jest 1 kwietnia – odkryliśmy nigdy wcześniej nieopisaną kombinacje klawiszy

Wystarczy wpisać kombinacje shift+del+r+i aktywuje wszystkie “backdoory” założone przez NSA w dowolnym Windows.
Jednocześnie akcja spowalnia działanie procesora i łączy komputer w farmę botów przygotowaną dla wielkiego ataku na Koree Północną. W oknie pojawia się kruk, który skrzeczy złowieszczo, a w przypadku braku okna złowieszczo skrzypią drzwi. Przez jakiś czas wahaliśmy się podać do wiadomości to wiekopomne odkrycie, ale po długich spekulacjach publikujemy.

Podziel się z innymi tym artykułem!